ZĘBY – JAK ZADBAĆ O NIE W SPOSÓB NATURALNY I SPRAWIĆ ŻEBY TOWARZYSZYŁY NAM PRZEZ CAŁE ŻYCIE
Jak każdy z nas wie, zęby odgrywają ogromna rolę w naszym funkcjonowaniu. Spełniają nie tylko funkcje fizjologiczne (gryzienie, utrzymanie struktury kości twarzy i czaszki), ale również estetyczne, a nawet energetyczne – jako transformatory końcowego obwodu elektromagnetycznego poszczególnych organów wewnętrznych. Zdrowie naszych zębów zależy od bardzo wielu czynników i w stanie naszej jamy ustnej manifestować może się wiele problemów natury fizycznej, mentalnej oraz duchowej.
Jako że główną funkcją zębów jest rozdrabnianie pokarmów, to w pierwszej kolejności właśnie nasza dieta ma największy wpływ na ich stan, ponieważ chcąc czy nie chcąc – każdy używa zębów niemal każdego dnia przyjmując do niego pożywienie. Jeśli nasza dieta ma właściwości zakwaszające i zaśluzowujące, obfituje w rafinowane cukry, mięso, nabiał i zboża (wysoki współczynnik PRAL – dieta tworząca złogi kwasowe w ciele), to ubolewa na tym w pierwszej kolejności nasz układ limfatyczny, który będzie musiał w późniejszej perspektywie usunąć cały nagromadzony balast. Jeśli zapchane zostaną jego kanały eliminacyjne (nerki, jelito grube, skóra, płuca), to zacznie on magazynować wszelkie odpady w przestrzeniach międzykomórkowych, a w szczególności w tkankach peryferyjnych organizmu (ręce, nogi, głowa), by ochronić organy utrzymujące jego homeostazę i energetykę, a więc by utrzymać życie. Nagromadzenie zanieczyszczeń wpływa na ogólny stan naszego organizmu i jego umiejętności autoregeneracji, ale przede wszystkim – na stan lokalny tkanek, w którym się one znajdują. Nie wspominając o kontakcie ze żrącymi substancjami (najlepszym przykładem jest tutaj np. Coca-Cola). Dlatego też, plaga naszych czasów, jaką jest nieprawidłowe odżywianie, zbiera tak duże żniwo wśród uzębienia człowieka i m.in. dlatego widzimy u niego tak wiele problemów z zębami.
By mogła nastąpić erozja szkliwa i samego zęba, musi nastąpić duże nagromadzenie kwaśnych odpadów – głównie w samym dziąśle, jednak do niego toksyny przedostają się bezpośrednio z układu nerwowego głowy (połączonego z mózgiem), z układu glimfatycznego (czyli układu ściekowego mózgu) i z zatok szczękowych, a pośrednio – z zatok sitowych oraz czołowych, ponieważ są to naczynia połączone. Jak wiemy, kwasy mają właściwości wypalające, wyżerające i erozyjne. Natura opracowała system chemiczny tak, że w tych warunkach dodatkowo wzrastają wszelkiego rodzaju bakterie wspierające proces rozkładu materii. Jeśli doprowadzimy do nadmiernego zakwaszenia tkanek głowy i jamy ustnej, to automatycznie dajemy znać naszej mikroflorze bakteryjnej, że należy zacząć procesy rozkładu tkanek, co skutkuje demineralizacją samych zębów i ostatecznie prowadzi do pojawienia się ubytków oraz próchnicy. Sam rozkład materii zęba następuje na skutek pojawienia się na nim płytki nazębnej oraz kamienia, które są wynikiem bezpośredniego wyrzucania zanieczyszczeń przez otaczające je tkanki (dziąsła, ślinianki, błony śluzowe jamy ustnej, układ nerwowy głowy, język), co powoduje nadbudowywanie się rozkładających ją bakterii, a przy okazji – niszczenie samej struktury mineralnej zęba.
Warto przy okazji poruszyć kwestię uszkodzeń zębów podczas procesu detoksykacji organizmu lub przy przejściu na dietę surową/owocową. Podczas przeprowadzania oczyszczania, gdy nie są jeszcze w dostatecznym stopniu aktywne nasze kanały eliminacyjne, ciało próbuje pozbyć się nagromadzonych złogów na wszelkie możliwe sposoby – głównie przez skórę, ale również poprzez tkanki, które nie mają tak dużego znaczenia biologicznego w stosunku do pozostałych (priorytetem organizmu jest zawsze podtrzymanie działania układu krążenia krwionośnego i związanych z nim systemów). Przy zbyt szybkiej detoksykacji może nastąpić więc degradacja struktur takich jak paznokcie, włosy i zęby. Nie musi oznaczać to ich całkowitego zniszczenia, lecz okresowego osłabienia ich struktury, spowodowanego wyrzucaniem dużej ilości odpadów poprzez to medium i zużywania ich zapasów mineralnych (głównie wapnia), by zbuforować wypychane z przestrzeni międzykomórkowych kwasy. Może się to wiązać z cofaniem się dziąseł, pojawianiem się ubytków szkliwa, bólem czy opadaniem zębów lub ich poluzowaniem. Rzadziej ubytki w strukturze tkanki kostnej i łącznej pojawiają się przez słabe wchłanianie jelitowe i niedoczynność układu endokrynnego, biorącego udział w utylizacji składników mineralnych (przysadka mózgowa, nadnercza, przytarczyce, tarczyca), dlatego też sam proces oczyszczania powinien być regulowany i prowadzony pod okiem specjalisty. Konieczne jest też wsparcie osłabionych gruczołów i organów. Jeśli chodzi o samo działanie kwasów owocowych na zęby – jak najbardziej, przesadne eksponowanie ich na te substancje (szczególnie w przypadku niedojrzałych i bardzo kwaśnych owoców) może wiązać się z osłabieniem samej struktury zęba i jego szkliwa. Dlatego też powinno się w miarę możliwości ograniczać kontakt zębów z kwasami owocowymi (szczególnie z owoców kwaśnych i półkwaśnych) – można w tym celu pic soki owocowe i smoothie przez słomkę (szczególnie jesli występuje już taka nadwrażliwość). Nie ma się co ich jednak bać – są to nasi najlepsi przyjaciele w procesie oczyszczenia, odbudowy i wzmocnienia organizmu w szerokim rozrachunku i powinny być integralną częścią naszej diety, z kolei na czas detoksu – powinny stanowić minimum 80% naszego jadłospisu.
UWAGA – warto jednak zapamiętać, że przy wysokiej nadwrażliwości zębów i silnej erozji szkliwa powinno się unikać ich kontaktu z kwaśnymi sokami, owocami i innego typu podrażniającymi kwasami. Można wybierać wtedy owoce słodkie, melonowe, półsłodkie i warzywa oraz soki z nich (jeśli chodzi o świat surowych owoców i warzyw).
Nakreśliliśmy problem, teraz czas na rozwiązania. 🙂 Zadbanie o zęby oraz ich odbudowę nie musi wiązać się z ogromnymi nakładami finansowymi, jak wygląda to w przypadku leczenia stomatologicznego. Wszystko dlatego, że natura oferuje tanie i skuteczne rozwiązania – o ile podchodzimy do tematu z holistyczną wiedzą i jesteśmy konsekwentni w procesie odwracania szkód, które poczyniliśmy sami lub otrzymaliśmy w spadku po naszej linii rodowej (genetycznie/karmicznie).
W wielu przypadkach odbudowa naszego uzębienia może potrwać znaczną ilość czasu, ponieważ by to zrobić, w pierwszej kolejności musimy pozbyć się wspomnianej kwasicy mezenchymalnej (międzykomórkowej), stojącej na drodze do prawdziwej regeneracji komórek i całych systemów tkanek. Dopiero wtedy proces ten przyspiesza i jeśli nasz organizm jest zrównoważony pod względem absorpcji i utylizacji minerałów i składników odżywczych, to i nasze zęby są w stanie się zregenerować. W tym celu musimy zaadresować kilka płaszczyzn i zastosować metody pozwalające naszym „perełkom” oczyścić się i odbudować.
1) Zadbanie o prawidłową dietę.
Tak jak wspomnieliśmy na początku – dieta bogata w żywą energię oraz nienaruszone enzymy i związki mineralne/odżywcze z surowych warzyw i owoców wpływa na ogólny stan i energetykę organizmu warunkując jego moce regeneracyjne. Jest to podstawowa do zaadresowania kwestia. Dodatkowo należy pamiętać, że stan limfy naszej głowy jest bardzo silnie powiązana ze środowiskiem panującym w jelicie grubym, a szczególnie poprzecznicy, będącej kanałem drenażowym dla limfy głowy. Jeśli nie odżywiamy się prawidłowo, spożywamy produkty nieprzeznaczone do spożycia przez człowieka, przy tym nieodpowiednio je łącząc, to z pewnością odczujemy to wkrótce w ten czy inny sposób w swojej głowie/zatokach/jamie ustnej. Zapewnienie odpowiedniego odprowadzenia toksyn z głowy poprzez układ trawienny jest kluczowe dla utrzymania zdrowego uzębienia, odpowiedniego poziomu koncentracji i funkcji kognitywnych. Nie należy tez zapominać o tym, że to stan błon śluzowych żołądka oraz jelit warunkuje nasze możliwości wchłaniania składników odżywczych, co przekłada się też na zasoby remineralizacyjne tkanki kostnej i łącznej. Z kolei zachowanie balansu kwasowo-zasadowego gwarantuje utrzymanie odpowiedniej flory bakteryjnej, ułatwiającej procesy odbudowy.
W diecie regeneracyjnej tkanki kostnej i łącznej powinna znaleźć się duża ilość produktów bogatych w organiczny wapń – cytrusy, jabłka, ciemnozielone liście, czarny sezam (lub surowe tahini), rabarbar itp.
2) Zastosowanie terapii celowanych dla oczyszczenia tkanek peryferyjnych organizmu.
W kontekście zębów mowa oczywiście o oczyszczeniu limfy głowy. Jak wykonać tego typu detoksykację opisaliśmy w osobnym artykule – zapraszamy do zapoznania się z nim: https://naturopata-online.pl/oczyszczanie-limfy-glowy-oraz-ukladu-glimfatycznego-dlaczego-jest-tak-wazne-i-jak-je-wykonac/
3) Używanie odpowiedniej jakości pasty do zębów.
Przemysł chemiczny i farmaceutyczny, paradoksalnie nie ułatwiają nam utrzymania zdrowia naszego ciała i jego poszczególnych komponentów. Standardowe pasty do zębów są idealnym przykładem tego twierdzenia. W ich składzie znajdziemy m.in. silnie trujące związki fluoru, które zaburzają pracę naszej szyszynki i przysadki mózgowej, czyli gruczołu sterującego całym układem endokrynnym, w tym przytarczycami regulującymi stan tkanek kostnych i łącznych. Poza nimi – glicerynę, która tworzy na powierzchni zęba film utrudniający jego remineralizację, SLS – czyli laurylosiarczan sodu, środek spieniający, podrażniający błony śluzowe, silnie trujący triclosan oraz inne nienaturalne dodatki, które nasz organizm postrzega jako intruzów i toksyny. W pierwszej kolejności należy więc zaprzestać stosowania komercyjnych past, nawet tych bez fluoru, ponieważ w to miejsce zawierają często dwutlenek tytanu, wbudowujący się w nasze komórki i układ nerwowy, powodując jego zaburzenia. Najlepiej używać naturalnej, ziołowej pasty do zębów o jak najbardziej uproszczonym składzie. Może się ona składać choćby z samych ziół (np. żywokostu, miodły indyjskiej, skrzypu polnego, pokrzywy, mięty etc.) lub nawet samej sody oczyszczonej z olejkami eterycznymi. Zagwarantuje to odpowiednie, alkaliczne środowisko jamy ustnej potrzebne do remineralizacji i odbudowy zębów. Do takiej pasty możemy również dodać wodę utlenioną (najlepiej bez konserwantów). Warto wspomnieć przy okazji, że nie musimy bać się sody oczyszczonej oraz mitu o jej rzekomym ścieraniu szkliwa – w skali twardości Mohsa osiąga ona współczynnik 2,5, przy czym szkliwo ok. 4,5, co dyskwalifikuje na starcie możliwość oddziaływania tego miękkiego środka na twarde szkliwo zęba. Przy dodatkowym rozpuszczeniu jej w wodzie problem znika całkowicie. Opcjonalnie do pasty tej można dodawać olej kokosowy oraz ksylitol/ stewię do smaku. Zęby myjemy oczywiście minimum 2 razy dziennie, zawsze w odstępie czasu od spożywanych kwaśnych produktów (min. 30 minut- godziny, w zależności od ich kwasowości). Do szczotkowania wystarczy zwykła szczoteczka, najlepiej z naturalnego włosia. Jako ciekawostka wspomnę, że w Indiach do szczotkowania zębów używa się obranych gałązek drzewa miodły indyjskiej (neem) – gwarantuje to mieszkańcom Indii wspaniałe zęby i perfekcyjną kontrolę mikroflory jamy ustnej.
4) Zastosowanie tzw. metody oil pulling, czyli ssania oleju.
Terapia za pomocą ssania oleju pozwala na oczyszczenie wszystkich mających z nim kontakt tkanek jamy ustnej i zatok oraz reszty limfy głowy, a nawet układu pokarmowego – poprzez kanał języka (będący przedłużeniem błon śluzowych żołądka). Ssanie oleju stosujemy dwa razy dziennie po 10-20 minut. Używamy do tego najlepiej rzadkich olejów – słonecznikowego, sezamowego, z wytłoczyn oliwek lub ew. kokosowego (posiadającego przy okazji właściwości bakteriobójcze).
5) Zastosowanie płukanek leczniczych.
Istnieje wiele możliwości wsparcia środowiska jamy ustnej oraz procesu remineralizacji zębów za pomocą równego typu płukanek. Pozwalają one na dostarczenie odpowiednich składników potrzebnych do odbudowy zębów i zrównoważenia poziomów mikrobów w jamie ustnej. Poniżej przedstawiamy kilka z najskuteczniejszych: Każdą z nich stosujemy po kilka minut, po czym wypluwamy płyn.
– Płukanka ziołowa (ze wspomnianych naparów/wywarów ziołowych lub proszku ziołowego wymieszanego z wodą) – np. z żywokostu, miodły indyjskiej, skrzypu polnego, pokrzywy. Gotowe mieszanki i pasty ziołowe o ulepszonych składach można zakupić u wyspecjalizowanych zielarzy. Stosujemy nawet do 5 razy dziennie, po posiłkach lub myciu zębów. W ramach ciekawostki – mieszkańcy jeziora Titicaca żują rosnące tam trzciny, co przynosi im piękne, białe i silne zęby (poprzez remineralizację naturalnymi, biodostępnymi fitoskładnikami roślinnymi).
– Płukanka z wody po moczeniu irish moss/seamoss – idealne rozwiązanie dla remineralizacji zębów. Zawiera 92 ze 102 składników mineralnych potrzebnych organizmowi i wspiera zęby idealnie w fazie ich odbudowy. Taką wodę uzyskujemy poprzez moczenie alg seamoss/irish moss przy produkcji żelu z tej rośliny – powstała woda służy jako płukanka. Stosujemy nawet do 5 razy dziennie.
– Płukanka z sody oczyszczonej – pozwala utrzymać prawidłowe pH w ustach, szczególnie skuteczna po spożyciu kwaśnych w swojej naturze posiłków.
– Płukanka z różowej soli kłodawskiej – również ona zawiera bogactwo składników mineralnyh oraz pierwiastków śladowych. Stosujemy dla remineralizacji zębów nawet 5 razy dziennie (szczypta soli na łyk wody).
– Płukanka z olejem z goździków – idealna przy dolegliwościach bólowych i w zaawansowanych stanach degeneracyjnych zęba. Pozwala opanować przerost bakterii oraz ból. Sam olejek możemy wkraplać również bezpośrednio na ognisko zapalne w jamie ustnej. Dobrym sposobem na utrzymanie prawidłowego środowiska tego obszaru ciała jest także żucie goździków.
– Płukanka z wody utlenionej bez konserwantów (lub rozcieńczonego do poziomu 3-5% perhydrolu) – podobnie jak w przypadku olejku z goździków. Dodatkowo występuje tu lekki efekt wybielający (nie musimy jednak w swojej praktyce dążyć do śnieżnobiałego uśmiechu, gdyż tak naprawdę, poza konstruktem społecznym, nie musi być on dla każdego naturalny – z reguły naturalnym kolorem zęba jest jasnobeżowy/kolor kości).
6) Stosowanie nici dentystycznych.
Pozwala na usunięcie resztek z przestrzeni międzyzębowych, co ułatwia utrzymanie prawidłowej flory bakteryjnej i współczynnika pH w ustach. Redukuje ilość gnijących resztek i wzrastających na nich mikrobów. Stosujemy tę metodę każdego dnia (minimum raz, wieczorem).
7) Zastosowanie terapii solami komórkowymi Schuesslera.
Terapia solami komórkowymi jest bardzo skuteczną i nieinwazyjną formą wsparcia tkanek w procesie ich odbudowy. Dawki w potencji homeopatycznej są nie tylko bezpieczne, ale gwarantują także ich dotarcie do samej komórki poprzez system informacyjny organizmu (układ nerwowy+krwionośny+limfatyczny). Dają one konkretnym tkankom sygnał do odbudowy i aktywują bezpośrednio procesy komórkowe, wspierające regenerację. Dla odbudowy zębów używamy szczególnie soli komórkowych:
– CALCIUM FLUORICUM (dla odbudowy szkliwa) – 3-4 dawki dziennie przez 3 miesiące.
– CALCIUM PHOSPHORICUM (dla odbudowy struktury zęba) – 3-4 dawki dziennie przez 3 miesiące.
– SILICEA (dla odbudowy struktury zęba) – 2 dawki dziennie przez miesiąc (potem przerwa minimum 2 tygodnie).
Terapię solami komórkowymi i wiele innych wspaniałych metod uzdrawiania opisaliśmy szczegółowo w naszej książce „Tajemnica Zdrowia. Synchronizm”
https://projektequilibrium.pl/ksiazka-tajemnica-zdrowia-synchronizm
8) Zastosowanie ziół wspierających utylizację wapnia oraz wzrost tkanki kostnej i łącznej.
Za gospodarkę mineralną naszego organizmu odpowiedzialne są przede wszystkim gruczoły endokrynne – zarządzająca tym systemem przysadka mózgowa, nadnercza, tarczyca oraz przytarczyce. Należy więc zadbać o nie ziołami/mieszankami adaptogennymi oraz endokrynnymi, które wyregulują ich działanie i pozwolą na sprawną utylizację i przekierowanie tych składników tam, gdzie są one potrzebne. Szczególną rolę w tym procesie odgrywają przytarczyce wraz z parathormonem, który produkują. Razem z witaminą K2 (która jest transmutowana w naszej wątrobie z witaminy K, gdy pijemy zielone soki z ciemnozielonych liści) aktywuje on proces wychwytu wapnia i kierowania go do tkanek, do których powinien trafić (a nie do przypadkowych tkanek miękkich jak np. tętnice, co powoduje wzrost płytki miażdżycowej). Wydzielanie parathormonu jest również uzależnione od poziomu witaminy D w organizmie. Z kolei jej poziom jest uzależniony od naszej ekspozycji na Słońce (prowitamina D powstaje na skórze i jest przekierowywana dalej do nerek i wątroby, gdzie dojrzewa ze swoich form pierwotnych do witaminy D3 – należy więc również zadbać o te organy dla jej jak najlepszego wykorzystania). Suplementacja sztuczną witaminą D nie zda się na zbyt wiele jeśli sprawne nie będą wspomniane systemy, organy i gruczoły. Jest ją również łatwiej przedawkować, co może powodować niekontrolowane odkładanie się wapnia w tkankach miękkich ciała. Dość kontrowersyjną, jednak skuteczną terapią jest również zastosowanie gruczołów odzwierzęcych, stosowanych m.in. w tradycyjnej Medycynie Chińskiej, działających na zasadzie „podobne leczy podobne”. Wyciągi z tkanki łącznej, nadnerczy, mózgu i przytarczyc mogą okazać się skuteczne w odbudowie zębów i tkanki kostnej/łącznej. Ich użycie pozostawiamy jednak każdemu z Was – za pomocą ziół jesteśmy w stanie uzyskać podobne efekty, jednak w nieco dłuższym okresie czasu.
9) Użycie środków roślinnych wspierających matrycę krzemową i tkankę łączną organizmu.
Zioła krzemowe takie jak ryż siewny (oryza sativa), kudzu, owies zwyczajny (avena sativa), cykoria (chicoricum intybus), bambus, skrzyp polny, pokrzywa, dziewanna, kanianka pozwalają odbudować strukturę tkanki łącznej, na której osiadają następnie pierwiastki strukturalne takie jak wapń, fosfor i inne. Dodatkowe przyjmowanie organicznych form witaminy C (nawet do 5 razy dziennie) pomaga zregenerować strukturę kolagenową zęba. Więcej na ten temat w protokole odbudowy tkanki łącznej (grafika poniżej).
10) Zajęcie się organami odpowiedzialnymi za konkretne, psujące się zęby.
Jak wiemy, nasz organizm to wielki układ energoinformacyjny oraz mikrokosmos o wielu powiązaniach refleksologicznych każdego dostępnego w nim elementu. Każdy ząb przyporządkowany jest do konkretnego układu lub organu ciała. Jeśli w organie występuje dysfunkcja (co generuje kwasicę w jego i otaczających go tkankach), to z zęba wyciągane będą rezerwy wapnia i innych minerałów, dążących do wsparcia osłabionego komponentu ciała. Jeśli wytwarzamy nieustannie niesynchroniczne emocje związane z energetyką danego organu (np. agresję – związaną z wątrobą, smutek – związany z nerkami, żal – związany z sercem itp.), to powodujemy tym samym ciągłe osłabianie konkretnych zębów w naszej jamie ustnej. Przepracowanie emocji jest pierwszym krokiem do rozpoczęcia odbudowy konkretnych organów i co za tym idzie – zębów. Zależności te przedstawia poniższa grafika.
Grafika pochodząca z książki „Tajemnica Zdrowia. Synchronizm”
11) Zrozumienie oddziaływań energetycznych i tranzytów planetarnych.
Może się zdarzyć tak, że w niektórych okresach naszego życia nasze zęby ulegną osłabieniu, uszkodzeniu lub pojawią się bóle czy ubytki. Z reguły jest to związane z aktywnymi energiami Koziorożca, odpowiedzialnego za stan ludzkiego szkieletu, zębów i stawów. Silne energie Saturna (władcy Koziorożca) oraz efekty tranzytów z jego udziałem mogą prowadzić do wypłukiwania z organizmu soli wapnia (szczególnie Calc Phos). Niektóre osoby, posiadające silne wpływy Koziorożca i Saturna powinny stosować się do ich nauk przez całe życie i być świadomym tego, ze pewne myśli, emocje i zachowania wzmagają ich oddziaływanie na nasz organizm, co prowadzi do wzmocnienia nieprzyjemnych objawów do momentu gdy wprowadzimy do naszego życia odpowiednie korekty czy remedia. Zrozumienie tych zależności karmicznych i naszych planetarnych ustawień urodzeniowych pozwala nam uzdrowić się na poziomie karmicznym, dzięki czemu otrzymujemy odpowiednich ludzi, informacje oraz środki potrzebne do pełnego uzdrowienia naszych niedomagań fizyczno-mentalno-emocjonalnych.. Jeśli potrzebujecie wsparcia w tym procesie i wyjaśnienia kwestii astrologicznych w swoim zyciu, zapraszamy do kontaktu z Tajemnicą Życia na FB: https://www.facebook.com/Tajemnica-%C5%BBycia-2375068132709435
Jak widzicie, istnieje wiele dróg i metod naturalnego, holistycznego wsparcia naszych zębów. Nie zawsze musi się to sprowadzać do wyrzucenia tego pięknego daru, który otrzymaliśmy od natury i zastąpienia go sztucznymi komponentami wymyślonymi przez człowieka. Jeśli już o tym mówimy – najmniej inwazyjną metodą zastąpienia nieodwracalnie uszkodzonych zębów jest wstawienie protezy, ew. implantu cyrkonowego (zalecane mniej, ze względu na ich oddźwięk na systemie energetycznym organizmu – podobnie z wszelkimi stosowanymi w dentystyce metalami – odradzamy ich stosowanie). Kontrowersyjnym tematem jest również „złą sławą owiane” leczenie kanałowe. Można je zalecić wyłącznie w ostateczności, jednak wyłącznie gdy jest ono przeprowadzane przez prawdziwego specjalistę, z użyciem mikroskopu oraz odpowiednich materiałów wypełniających (np. na bazie wapnia). Tylko to gwarantuje bezpieczeństwo takiego zabiegu oraz chroni przed tworzeniem się ognisk zapalnych i pożywek bakteryjnych, które mogą zatruwać nasz organizm do końca życia. Wspominamy o tym wyłącznie dlatego, że naszym zdaniem powinno się ratować własne zęby za wszelką cenę (w granicach rozsądku). Są one jedynym, oryginalnym transformatorem energii w naszym ciele i częścią bazowej matrycy naszego organizmu, powiązanej (jak wspomnieliśmy) z konkretnymi organami i ich funkcjami.
Jeśli rozegramy nasze życie odpowiednio i zadbamy o nasze zęby z miłością (a nie tylko poprzez wyobraźnię czy wizualizację, co ostatecznie okazuje się nieskuteczne), to nasz organizm odwdzięczy się nam wspaniałym uśmiechem i zdrowym, silnym zestawem „siekaczy i przeżuwaczy” bogactwa odżywczych i naturalnych pokarmów roślinnych stworzonych dla naszego najwyższego dobra (i przyjemności z ich smakowania). 😊
Życzymy Wam więc udanej regeneracji zębów i pięknego uśmiechu każdego dnia. 🙂
L.Słowek
PROJEKT EQUILIBRIUM
www.pojektequilibrium.pl
www.naturopata-online.pl
Więcej sposobów na holistyczne zadbanie o Wasze zdrowie i organizm znajdziecie w naszej książce „Tajemnica Zdrowia. Synchronizm”
https://projektequilibrium.pl/ksiazka-tajemnica-zdrowia-synchronizm
Victory
19 marca 2021 at 07:54Good job Luke! Świetna robota 😉
Mieszko
19 marca 2021 at 14:17Świetny artykuł. Znakomity zbiór informacji. Dziękuję : )